Dzieci to wg mnie zaraz po przyrodzie, jeden z najbardziej wymagających a jednocześnie najbardziej wdzięcznych tematów fotografii. Zawsze będę powtarzać, że nie byłabym w fotografii tu, gdzie jestem, gdyby nie moje dzieci. Chcąc przetrwać i robić IM zdjęcia, nie miałam wyjścia - musiałam nauczyć się ujarzmiać różne warunki techniczne zanim, ich (tu: dzieci) cierpliwość się wyczerpie. I naprawdę opanowanie teorii na niewiele się...
Uwielbiam obserwować dzieci, które poznają świat. Zazdroszczę im tej wielości i częstości pierwszych razów. Ciekawość zwycięża strach przed nieznanym. Czasami kończy się to płaczem (bo np. samodzielne schodzenie z kanapy okazuje się nie być tak proste jak na nią wchodzenie), czasami cudowną, szczerą radością. ...